Seniorzy nie bardzo radzą sobie z nowymi technologiami i temu nie da się zaprzeczyć. Wynika to z faktu, iż to wszystko jest dla nich jakieś nowe i zupełnie obce. Już sama obsługa telewizora sprawia im ogromny problem. Ciężko im zapamiętać, który przycisk służy do wyłączania, a który do włączania odbiornika. Mają też problemy ze zmianą kanałów i regulacją poziomu głośności w telewizorze. Są też nieco zagubieni, gdy szukają swojej ulubionej stacji lub programu telewizyjnego. To wszystko przez to, iż namnożyło się teraz tych kanałów i trudno się w tym wszystkim odnaleźć.
Dawniej było tylko cztery może pięć kanałów, więc przeszukanie ich wszystkich, zajmowało może niecałe trzy minuty. Człowiek wiedział, że na Jedynce są Wiadomości, a na Dwójce Panorama. Poza tym do obsługi telewizora wystarczył jeden pilot, a dzisiaj może ich być co najmniej dwa, albo i trzy. Dzieje się tak od czasu, gdy przestała działać telewizja analogowa, a zaczęła nadawać telewizja cyfrowa. Do telewizorów starszego typu potrzebny był specjalny dekoder, który oczywiście działa jedynie wtedy, gdy ma się sprawnego pilota. I tym sposobem jeden pilot jest niezbędny, żeby uruchomić telewizor, a drugi, by odpalić dekoder. Czasem te urządzenia mieszają się ze sobą i powstaje zabawny galimatias. Zamiast uruchomić telewizor, wyłącza się dekoder i na odwrót. Zwłaszcza jak się człowiek spieszy, to może robić wszystko nie tak, jak powinno być.
Osoby starsze mają także spory kłopot z obsługą telefonów komórkowych. Po pierwsze dlatego, że należy wpisywać przy każdym nowym uruchamianiu kod PIN. Po drugie, bo w komórce ciągle włącza się automatyczna blokada klawiatury. Trzeba wiedzieć, który klawisz należy nacisnąć, by ją zlikwidować. Poza tym działa ona szybciej niż senior zdoła sobie przypomnieć. Nauczenie się, jak ją zneutralizować zajmuje seniorowi co najmniej kilka dni. Z wybieraniem kontaktów wcale nie jest dużo lepiej. Po pierwsze trzeba wiedzieć, że istnieje takie coś, jak książka adresowa. Po drugie trzeba umieć ją zlokalizować w telefonie, a po trzecie umieć z niej skorzystać. Osoby starsze mają z tym spore problemy, więc najczęściej jest tak, że spisują dany numer z karteczki, bo to jest dla nich o wiele prostsze.
Jednak to wpisywanie numerów, trzeba powtarzać codziennie od nowa. O wiele wygodniej jest nauczyć się je wybierać z pamięci telefonu. W tym zadaniu najlepiej sprawdzą się wnukowie lub wnuczki. Oni są obeznani w obsłudze telefonów i przychodzi im to z dziecinną łatwością. Są też chętni do pomocy i w mig nauczą babcię, jak się wybiera numer z pamięci telefonu. Oni z pewnością będą wiedzieć, jak doładować konto w Orange. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy to zasilenie konta za pomocą internetu, drugi to kupno specjalnego kuponu. Trzeba tylko z niego spisać czternastocyfrowy kod doładowujący konto i po sprawie. Gdy już uda się je zasilić, wtedy przychodzi SMS, który nas o tym informuje. Z pomocą wnuczków proceder trwa zaledwie parę minut, seniorom doładowanie telefonu zajęłoby pewnie znacznie więcej czasu.
