„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry” – ten może nie wszystkim znany cytat jest odzwierciedleniem tego, jak wiara i nadzieja mogą wpłynąć na nasze samopoczucie i życie dnia codziennego. Kiedy udaje nam się załatwić kilka ważnych spraw, kiedy w końcu udaje się nam wybrnąć z kłopotów, kiedy widzimy, że świeci słońce, ludzie są życzliwi – jesteśmy szczęśliwi. Ale – jeżeli nie potrafimy poradzić sobie z wieloma rzeczami, kiedy nie wierzymy w siebie, w swoją wiarę pewność, w końcu – kiedy nie lubimy siebie – szczęśliwi nie będziemy. Niektórzy twierdzą, że szczęśliwi nigdy nie będą i nie warto się już starać ani o tym myśleć. To niestety najgorszy błąd z możliwych, bo wtedy naprawdę przestajemy wierzyć w to, że szczęście na pewno do nas zajrzy. Warto usiąść i głęboko zastanowić się nad tym, jak być szczęśliwym? I co zrobić, żeby to szczęście osiągnąć? To wszystko tak naprawdę będzie zależało od nas samych, od tego, na ile chcemy sobie pomóc, ile jest w nas siły na to, żeby się podnieść i poszukać szczęścia, które przecież zawsze się czai za rogiem. Przede wszystkim należy wyrzucić z głowy wszystkie negatywne myśli, jeśli nie potrafimy zrobić tego od razu, skupmy się na jednej i powoli przekształcajmy to w myśl pozytywną nie zapominając cały czas wierzyć w swoje możliwości i w to, że potrafimy nie myśleć o tych złych rzeczach, które zaprzątają nam głowę. Tak jak na początku wspominałam, musimy lubić siebie, bo to od nas się wszystko zaczyna. Musimy nauczyć się cieszyć z małych, drobnych rzeczy. Widzisz w sklepie swoją ulubioną czekoladę w dużej promocji? nie zastanawiaj się i kup ją! i pomyśl – w domu robisz sobie do niej pyszną kawę, siadasz na fotelu, bierzesz do ręki książkę, bądź jeden z kilku ulubionych filmów – i cieszysz się w duchu jak małe dziecko. Czy to nie jest szczęście? Oczywiście, że jest! Jest piękna pogoda za oknem, w tym roku Pani jesień dostarczyła nam wiele słonecznych dni, które pięknie współgrają ze złotymi, bordowymi i żółtymi kolorami, dlaczego więc nie warto wybrać się na spacer z kubkiem ciepłej owocowej herbaty i zobaczyć, jak jesień pięknie przystroiła swoje drzewa? To też mała rzecz, ale powoduje, że nasze szczęście jest w nas coraz bliżej. A wracając ze spaceru zajrzymy do sklepu, kupmy swojej rodzinie jakieś drobiazgi i zapakujmy jako prezenty. Nie muszą to być drogie rzeczy, może to być nawet lizak w kształcie serduszka. To nic, że Święta za dwa miesiące. Radość i zaskoczenie najbliższych nam osób przy rozpakowywaniu tych podarków to prawdziwe szczęście. Wiadomo też, że kobiety lubią poprawiać sobie humor i są szczęśliwe, jeśli pochodzą sobie po sklepach i zrobią jakieś zakupy dla siebie. Kup sobie coś, w czym będziesz czuła się pewnie i seksownie. A mina Twojego męża, bądź chłopaka? Bezcenna 😉 Pamiętajmy, że dawanie szczęścia wraca do nas ze zdwojoną siłą prędzej czy później, nie zapomina o nas, chociaż w to do końca nie wierzymy. Smutek i użalanie się nad sobą nie pomoże nam, jeżeli nie wierzymy w to, że jesteśmy szczęśliwi.